Pacjenci ze Szwajcarii i Izraela umierają zaledwie kilka godzin po podaniu szczepionki Pfizer COVID-19

Dwóch pacjentów, jeden obywatel Szwajcarii, a drugi Izraelczyk, zmarło zaledwie kilka godzin po podaniu szczepionki Pfizer na COVID-19.

Władze obu krajów i producent szczepionki oświadczyły jednak, że zgony nie mają nic wspólnego ze szczepionką.

W szokującym rozwoju sytuacji mieszkaniec domu opieki w Szwajcarii, który jako jeden z pierwszych w kraju został zaszczepiony przeciwko COVID-19, zmarł zaledwie 5 dni później. Urzędnicy nie wskazali jednak, czy zgon był związany ze szczepionką – poinformował lokalny szwajcarski serwis informacyjny Zeitpunkt.

Zaszczepiony w Wigilię Bożego Narodzenia, zmarły pięć dni później

„Jesteśmy świadomi sprawy” – powiedział Reuterowi urzędnik z kantonu Lucerna, dodając, że sprawa została skierowana do szwajcarskiego Swissmedic.

Swissmedic to krajowy organ zatwierdzający i nadzorujący leki i produkty lecznicze.

Podobnie w Izraelu 75-letni mężczyzna również zmarł zaledwie kilka godzin po szczepieniu przeciwko COVID-19. Chociaż urzędnicy oświadczyli, że jego śmierć nastąpiła na zawał serca i nie ma to związku ze szczepionką.

Niezidentyfikowany mężczyzna dostał szczepionkę Pfizera o 8:30 w poniedziałek, a w ciągu kilku godzin stracił przytomność i zmarł w domu w Beit She’an, donosi Jerusalem Post.

Dyrektor generalny izraelskiego Ministerstwa Zdrowia Chezy Levy wszczął dochodzenie. „Dzielimy smutek rodziny”, powiedział w oświadczeniu.

Według doniesień mężczyzna został zaszczepiony około godziny 8:30 w klinice Clalit Health Services. Przebywał w ośrodku, zgodnie ze zwyczajem, przez krótki okres czasu, aby upewnić się, że nie ma żadnych skutków ubocznych. Kiedy poczuł się dobrze, klinika go zwolniła.

Kiedy Pfizer przedstawił swoje dane dotyczące bezpieczeństwa amerykańskiej FDA (Food and Drug Administration) na początku grudnia, stwierdzono, że dwóch uczestników badania zmarło po otrzymaniu szczepionki.

W odpowiedzi na doniesienie o tych zgonach, izraelskie Stowarzyszenie Midaat stwierdziło, że kiedy szczepionki są podawane zagrożonym populacjom, „mogą być niefortunne przypadki.

Producenci szczepionek na COVID-19 podpisali umowy z rządami, zgodnie z którymi nie mogą być pociągnięty do odpowiedzialności w przypadku wystąpienia jakichkolwiek działań niepożądanych ze szczepionką.

Co więcej, firmy farmaceutyczne, w tym Pfizer, od dawna celowo okłamują swoich klientów na temat szkodliwych skutków swoich produktów i przekupują urzędników, aby wypychali te szkodliwe produkty na rynek.

Media głównego nurtu świadomie stłumiły fakt, że producent szczepionek przeciwko COVID-19, firma Pfizer, w 2009 roku musiał zapłacić 2,3 miliarda dolarów w ramach największej w historii ugody dotyczącej oszustwa zdrowotnego, aby rozwiązać odpowiedzialność karną i cywilną wynikającą z nielegalnej promocji niektórych produktów farmaceutycznych.

Co więcej, dekadę wcześniej te same firmy farmaceutyczne produkujące szczepionki zostały oskarżone o sfałszowanie pandemii za pośrednictwem WHO .

W swojej kontrowersyjnej książce znany autor Stuart Blume ujawnia, że ​​wielu z najbardziej wpływowych doradców, zarówno na poziomie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), jak i na szczeblu krajowym, są opłacanymi konsultantami przemysłu szczepionkowego – co oznacza, że ​​WHO może pracować dla interesów przemysłu szczepionkowego, nie dla ludzi.

W czerwcu 2009 r. WHO ogłosiła, że ​​wybuch H1N1 jest pandemią. Decyzja ta została podjęta nie na podstawie opinii jego stałego komitetu doradczego ds. Szczepionek (znanego jako Strategiczna Grupa Doradcza Ekspertów lub SAGE), ale na podstawie rady komitetu doraźnego, którego nazwiska członków nie zostały wówczas podane do wiadomości publicznej.

Latem 2010 roku WHO ogłosiła, że ​​pandemia dobiegła końca. Wirus był znacznie mniej śmiertelny, niż przewidywali eksperci. Szacunki dotyczące liczby osób zmarłych w wyniku tej epidemii HINI są bardzo różne (od dziesięciu do kilkuset tysięcy) i są kwestionowane.

Miliony dawek, które nie miałyby żadnej wartości w walce z przyszłą epidemią grypy (a niektórzy krytycy twierdzili, że nie zostały odpowiednio przetestowane pod kątem bezpieczeństwa) musiały zostać zniszczone.

Nastąpiła zażarta debata, podczas której krytycy twierdzili, że WHO wyolbrzymiała niebezpieczeństwo, szerząc strach i zamieszanie „zamiast„ natychmiastowej informacji ”. Powołano komisje śledcze w celu zbadania procesu podejmowania decyzji na poziomie WHO i na szczeblu krajowym.

Na jakiej podstawie i za czyją radą ogłaszane są pandemie? Na jakiej podstawie i za czyją radą krajowe organy ds. Zdrowia podpisały tajne umowy z międzynarodowymi producentami szczepionek? Czy leży to w interesie ludzi, czy w interesie lobby farmaceutycznego?

Twórcy szczepionek COVID-19 Oxford AstraZeneca powiązani z Brytyjskim Towarzystwem Eugenicznym